Żegnamy wybitną postać- Aleksandra Giertlera - felieton dyrektora Jacentego Musiała w Gazecie Krakowskiej
,,Odszedłeś cicho, bez słów pożegnania. Tak, jakbyś nie chciał swym odejściem smucić..., tak, jakbyś wierzył w godzinę rozstania, że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić. To wiersz ks. Jana Twardowskiego o śmierci, który często zapisuje się w nekrologach. Życie ludzkie jest bardzo kruche, szczególnie widzimy to w ostatnich miesiącach czasu.
Koronawirus w Polsce przyczynił się do największej liczby zgonów w 2020 r. od czasów II wojny światowej. Statystyki Ministerstwa Zdrowia podają, że do 10 kwietnia br. zanotowano więcej zgonów z powodu COVID-19 niż przez cały poprzedni rok. W ciągu 100 dni zmarło ponad 28 tys. osób. Kiedy czytałem tydzień temu Gazetę Krakowską, byłem zaszokowany nekrologiem, że 5 kwietnia zmarł Aleksander Giertler znany działacz sportowy i turystyczny, pierwszy prezes Izby Turystyki RP, prezes Nowosądeckiej Izby Turystycznej. Działacz, prezes i wielki autorytet Ludowych Zespołów Sportowych. Aż zerknąłem na kontakty SMS-owe. Przecież w Wielki Piątek otrzymałem od niego życzenia świąteczne: - „W sytuacji, gdy Wielkanoc spędzamy w domu, pełni niepokoju co przyniesie jutro, pozostaje nam życzyć zdrowia, które teraz doceniamy najbardziej i nadziei, że przeżyjemy i wyjdziemy z tego doświadczenia mądrzejsi i silniejsi i uważniejsi”. Tradycyjnie ja również odwzajemiłem się życzeniami. To był dla mnie szok przecież jeszcze kilkanaście dni wcześniej rozmawialiśmy długo o potrzebie opracowania tarczy antykryzysowej dla branży turystycznej. Wspominaliśmy wizyty domowe u prezesów klubów sportowych mi. n. Edwarda Badyli z Pasierbca, gdzie Aleksander Giertler dzielił się swoją ogromną wiedzą i doświadczeniem, aby reaktywować Ludowy Klub Sportowy „Wierchy Pasierbiec”. Pamiętam, takich wizyt było wiele, bo powstawały jak grzyby po deszczu gminne kluby piłkarskie, gdzie nie można było wówczas bezpośrednio ich wspierać finansowo z budżetu gminy. Po odłączeniu miasta i gminy Limanowa na początku lat 90-tych byłem odpowiedzialny za sport, kulturę i turystykę w gminie Limanowa. Gdy rozpoczęła się organizacja Forum Ekonomicznego w Krynicy, sam poprosił mnie o zdjęcie i osobiście załatwił mi akredytację uczestnika. Od 1997 roku byłem tam co roku, gdzie dane mi było spotkać najwybitniejsze autorytety ze świata: ekonomii, biznesu, kultury, dziennikarstwa i polityki, premierów i prezydentów, nie tylko Polski. Bardzo trudno pogodzić się z myślą, że nie ma śród nas tego żarliwego społecznika o ogromnych horyzontach myślowych. Dziękuję za wszelki przejaw dobroci, empatii, zatroskania i profesjonalizmu, które otrzymywałem od Ciebie przez tyle lat. Pogrzeb odbędzie się jutro w Chorzowie.